Nie ma co się oszukiwać, ciężko będzie z, wygrana, ale sama nominacja to bardzo dużo, należało jej się po tym jak pomineli jej role w "Księżnej" i "Niebezpiecznej Metodzie" (jeśli chodzi o pierwszy wymieniony to wtedy wg. mnie nie powinno być mowy o nominacji, tylko o wygranej).
Jestem wielką fanką Keiry, ale niestety "Niebezpieczna Metoda" była złym krokiem w jej karierze ;) Gryzł mnie ten film, a kocham kreacje tej aktorki w wielu filmach... Ale zgadzam się, druga nominacja jak najbardziej zasłużona! Keira podejmuje się ambitnych projektów i dobrze, że Akademia to docenia... Zobaczymy, może uda się jej zwycięzyć, choć konkurencja duża;)
Jakby się uprzeć ma nawet dwie nominacje, jej wykonanie "Lost Stars" jest nominowane w kategorii "Najlepsza Piosenka" ;)
Piękna piosenka.Fajnie by było jakby Keira dostała Oscara chociaż za piosenkę...uwielbiam,jedna z moich ulubionych aktorek :)
Wiesz, że to właściwie jej trzecia aktorska nominacja do Oscara. Była też nominowana za "Pokutę", tylko nie wiem dlaczego w nominacjach na filmwebie w 2009 Zamiast Kiery jest Laura Liney.
Jedna z najbardziej drewnianych aktorek, nominacja za Dumę i uprzedzenie była dla mnie szokiem, cały czas jedna mina z półotwartymi ustami. Jest śliczna, bez wątpienia, ale to tyle.
Chciałam poruszyć tak samo kwestię Keiry w "Księżnej" ,była to pięknie zagrana ,dopracowana do perfekcji i zapadająca w pamięć rola ,podobnie z resztą jak jej rola w Annie Kareninie.. i o ile jeszcze niewątpliwy urok Keiry nadaje blask jej roli w Dumie i uprzedzeniu to rola w "Grze tajemnic" jest dla mnie kompletnym nieporozumieniem i moim zdaniem jedną z jej najgorszych ról. Akademia ma tendencję do "nominacji pocieszenia" ,co moim zdaniem w tym przypadku jest bardzo krzywdzące. Keire uwielbiam i mam do niej olbrzymi sentyment ,jednakże w "Imitation game" jej gra aktorska przyprawiała mnie o swędzącą irytację ,gra Keiry wydawała się wymuszona ,jej niektóre reakcje były spóźnione bądź nie miały żadnej spójności z wypowiadanym dialogiem tudzież monologiem. Pomogło mi to nieco zrozumieć nieprzychylne komentarze pod jej adresem ..niestety ,nie wiem jakie są główne czynniki tak kiepskiej roli ,ale Akademia nie powinna nagradzać takich pomyłek nominację tylko dlatego ,że nie doceniła Aktorki wtedy gdy naprawdę na to zasługiwała.
No tutaj przyznam trochę racji. Ja osobiście nie uważam, że gra w "Imitation Game" była zła (choć wybitna też nie), ale jak napisałem w pierwszym poście miała genialne role, które zostały całkowicie pominięte, były o wiele lepsze niż kreacja Joan Clarke. A co do nominacji, ja już osobiście się przyzwyczaiłem do tego dziwaczego wyboru - ile świetnych ról miał Ed Norton i po kilkunastu latach dostał dopiero za średnią drugoplanową rolę (jak go uwielbiam to nie byłoby sprawiedliwe jakby wygrał, nie miałbym satysfakcji jako fan) Poza tym trzeba też wziąć pod uwagę, że obecnie Oskary są bardzo kolesiowske i mają osoby którym będą dawąć nominacje za byle co, a nawet statuetki (Jennifer Lawrence), a mają artystów których nie lubią i nie ujmą ważnych kategoriach nawet jak na to zasłużą (David Fincher). Na szczęście Keira jest młoda i będzie jeszcze miała wiele szans na Oscara. Chyba, że Akademia nie darzy jej sympatią, wtedy mówi się trudno, ale Oscar jest tylko wisienką na torcie, fajnie jak jest, ale bez niej też. Ja czekam na "Everest" i kolejne role jak wróci z macierzyńskiego.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
