Według mnie Keira już od dawna jest wyżej niż Portman czy Ryder. Niestety na słowo aktor nie składa sie tylko to co dana osoba pokazuje na ekranie, ale również jakie produkcje wybiera. No i tutaj zdecydowanie Keira przoduje bo ma w swoim dorobku praktycznie same filmy który odniosły duży sukces, nie tylko kasowy. Portman ma na koncie kilka interesujących filmów ale reszta to po prostu niskobudżetowe nieciekawe produkcje, którą można oglądać tylko ze względu na udział Portman. To samo tyczy się pani Ryder, która już chyba zrezgynowała z bycia aktorką, albo po prostu producenci nie widzą dla niej miejsca w Hollywood. Portman ma teraz malutkie dziecko, więc pewnie długo jej na ekranie nie zobaczymy. Keira gra w świetnych filmach, widać że rezolutnie dobiera propozycje filmowe u boku świetnych kolegów. Rozwija sie, prze naprzód, non stop kręci filmy już nie wspominając o tym, że występuje w teatrze w Londynie. Ona jest dla mnie 10/10 i jest jedną z najlepiej zapowiadających sie młodych aktorek. Dla mnie to nie sztuka dla dobrego aktora pokazać sie w w 2,3 super filmach, natrzepać kasy, dostać jakieś nominacje i spocząć na laurach co dla mnie widać po Ryder. Po Portman natomiast widać to samo, oprócz tego że nie wstyd jej pokazywać sie w filmie typu "Your Highness" po zdobyciu Oscara za Łabędzia. To już jest dla niej upadek z dużej wysokości. Keira w życiu nie przyjęłaby na tym etapie swojej kariery propozycji grania w tak bzdurnym filmie.
Jeśli chodzi o lubienie Keiry, to z tym jest tak, że jednemu przypada do gustu jej maniera aktorska, innemu nie. Keira jest specyficzną osobą z oryginalną urodą i mimiką i nie każdemu może sie to podobać. Ja sie jednak ciesze, że większości sie podoba, a tej mniejszości której sie to nie podoba, będą musieli zdzierżyć Keire, bo prawdopodobnie będą zmuszeni jeszcze oglądać u boku swoich faworytów - czego jestem pewna.

Wydaje mi się, że miarą aktora i jego wielkości jest właśnie fakt, że gra zarówno w niskobudżetowych produkcjach, jak i w hitach.
Cytat @Izabell673 : "Niestety na słowo aktor nie składa sie tylko to co dana osoba pokazuje na ekranie, ale również jakie produkcje wybiera." - bez komentarza (cieszy mnie, że nie przeczyta tego Brando, De Niro lub Depp).
Keira Knightley nigdy nie będzie wielką aktorką, bo zwyczajnie nią nie jest. Lansowanie jej w wysokobudżetowych produkcjach na pewno wypadnie bardzo spektakularnie, odniesie sukces, jednak dla kinomanów, którzy naprawdę cenią kunszt aktorski, aktorka ta będzie zawsze tylko dodatkiem i przykrą koniecznością.
@Izabell673 szanuję to, że lubisz Keira`ę. Dziękuję za wyczerpujący komentarz.

Nie twierdzę, że dobry aktor nie gra w niskobudżetowych produkcjach. Dobry aktor nie gra w bzdurnych filmach, które są denne i nic ciekawego nie wnoszą do jego filmografii. Brando, De Niro i Depp zagrali w wielu niskobudżetowych filmach które dzięki charakterom przez nich stworzonych stały sie ponadczasowe i w większość przypadków jeśli chodzi o tych aktorów są to filmy nietuzinkowe. Ja u Portman i Ryder nie widze takich filmów, tak samo jak nie widze Brando, De Niro czy Deppa w filmach z fabułą podobną do "Your Highness" czy "Sex Story" (wypadku Natalie).
Dobry aktor musi umieć sie zareklamować.
Ale nie twierdze, że nie ma aktorek lepszych od Keiry, bo są. Ale na pewno nie Natalie czy Ryder którą swoją wyjątkowość pokazały razem może w czterech filmach.

Nie widzisz Brando, De Niro, czy Depp w filmach takich jak "Sex Story"? A co powiesz o Marlonie Brando w "Don Juanie DeMarco", "Wyspie doktora Moreau" lub "Supermanie"? Albo o Robercie De Niro w "Poznaj mojego tatę", "Poznaj moich rodziców" lub "Godsend"? A Johnny Depp w "Pewnego razu w Meksyku: Desperado 2", "Żona astronauty" oraz "Turysta"? Czy ten ostatni film nie jest trochę jak "Sex Story", a może nawet gorszy?
Aktorzy wyżej wymienieni mogą sobie pozwolić na takie gnioty, ponieważ mają prestiż i raczej żadna, nawet najgorsza wpadka filmowa im nie grozi. Poza tym, tak kochają (kochali w przypadku Brando) swój zawód, że wybierają to, co im odpowiada, a nie to co jest kasowe i na topie.

Czy Keira Knightley ma w swoim dorobku taką klasykę jak "Przerwana lekcja muzyki", "Edward Nożycoręki", "Dom dusz", 'Wiek niewinności" lub "Dracula"? A może ma "Leona zawodowca", "Gorączkę", "Czarnego łabędzia", "Bliżej" oraz "Duchy Goi"?
Portman i Ryder pokazały "swoją wyjątkowość razem może w czertu filmach"?!
Skoro tak uważasz i taka jest Twoja wiedza na ten temat to nie pozostaje mi nic innego, jak zakończyć nasz dialog.

Bądźmy szczerzy... Gdyby nie "Piraci z Karaibów" to Keira Knightley nie zaistniałby, a szczytem jej umiejętności były "Duma i uprzedzenie". Wyżej się nie wzniesie, bo ma ograniczenia, których nie przeskoczy. Nie ma talentu.

W "Dumie i uprzedzeniu" Keira zaprezentowała jedynie siebie, bez gry aktorskiej, co znakomicie wkomponowało się w "odgrywaną" przez nią postać Elizabeth Bennet.

jak dla mnie owe "umiejętne" dobieranie scenariusza świadczy o czymś innym... dobry aktor to ktoś, kto obroni nawet beznadziejny film. Dodaj dwa do dwa i wyjdzie Ci wynik;) Bycie "ostrożnym" nie świadczy o kunszcie aktorskim i zdolnościach...tylko o tym, że boi się zaryzykować;)

Nie jest to strach przed ryzykiem... To rozsądek. Okey, obroni kiepski film występując w nim. I co? No tyle. Keira skupia się na filmach które wymagają od niej samej wysokiego poziomu i to w przyszłości z pewnością zaowocuje. Filmy w których obecnie gra wymagają od niej dobrze zbudowanej postaci, nie krzyku i pisku młodej kobietki, wielkich oczu od czasu do czasu i pięknego uśmiechu. Ona musi zbudować psychikę. I nie każdemu może się podobać, ale wywołuje jednak emocje. Gra. Jej filmy nie skupiają się na łupance i szybkiej akcji, ale na rozwoju wewnętrznym bohatera

Rozsądek rozsądkiem, ja nic do Keiry nie mam, obejrzałam chyba 80% filmów z jej udziałem i mi nie przeszkadza, jedne jej role uważam za dobre, niektóre za słabe. Nic nie mam do jej maniery i gry, bo przyjemnie się na nią patrzy, ale gdy ktoś ja stawia na czele z aktorami takimi jak Depp, Portman to mnie mierzi (sorry, ale rola Portman w "Leonie zawodowcu" jest niesamowita, a widziałam także film o córce Robina Hodda, w którym grała młodziutka Keira- nie zrobiła na mnie absolutnego wrażenia, nic nie dodała do filmu). Także nie jest sztuką dobierać scenariusze, które zapulsują bo są w miarę ambitne, ale sztuką jest zagrać w każdym filmie, który zapulsuje dzięki doskonałym aktorom i ich rolom. .

Zgadzam się, Keira jest naprawdę dobrą aktorką ze świetnym dorobkiem na koncie. Filmy które wybiera są przemyślane i pchają ją dalej, myślę, że w kierunku oscara gdy przyjdzie czas. Jedną nominację już ma. WIdać, że zmobilizowało ją to do pokazania, że jest dalej coś warta. Jej specyfika może niektórych odstraszać, ale tacy ludzie, przekreślą ją za wszystko. Od wyglądu po umiejętności i zjadą na dokładkę za sławe, którą osągnęła.

Nikt jej nie przekreśla, dla mnie jest nawet dobrą aktorka (m swoje dobre i słabe role), ale na pewno nie stoi wyżej niż Portman według mnie;) tyle na ten temat.

Niestety, spotykam się z wieloma całkowicie negatywnymi opiniami na jej temat - nie twierdzę oczywiście, że właśnie Ty taką głosisz. ;) Co do stawiania jej na równi z innymi... Ciężko określić. Każdy ma gorsze i lepsze role, z pewnością nie można porównać jej do Deppa bo facet to kameleon - nie można powiedzieć, że gdzieś nie pasuje, gdy już wystąpi. Jest po prostu mistrzem w tej materii. Portman tak wysoko zaś nie cenię, ot aktorka... Miała może i "Leona..." ok, Gwiezdne Wojny, Czarny Łabędź... Ale jakoś inne jej filmy w ogóle nie zapadły mi w pamięci - są zwyczajnie przeciętne.. Choć do aktorki nic nie mam - jest naprawdę dobra.

trafna ocena Kiery drugi post,Pani Iza,ale z pierwszego też sporo prawdy.

Mnie osobiście zaskakuje fakt,że Depp nie ma jeszcze oskara i też zgadzam się,że Portman jest lepsza-nie ważne jakie filmy...kwestia agenta,którego Keira jak i Bloom Orlando mają na bank,w Piratach z karaibów gdyby nie Depp i Barbossa nie dało by się ogladac!
To fakt,Bloom z tą samą mimiką został....ale............właśnie jest ale Keira się rozwija!!!Błyskawicznie,nie ważne że w jej wieku Winona Ryder grała wiecej lepszych bla bla,ważne że potem przestała i to że ma następczynie świadczy,że nie jest niezastąpiona...
Portman ma talent bez dwóch zdań,może nie klasa Brando,Pacino czy Nicholson ale jest młoda i daje radę,poczekajmy może Keira ją przegoni:) Nikt nie wspomniał o filmie Domino....Keira jest tam dobra,mocno dobra:)
Poza tym Ryder na razie nie ma:(
Pewenie że lepiej żeby aktor od małego był kojarzony itp,ale popatrzcie na Więckiewicza....ja osobiście kojarzyc go zaczęłam dopiero w "samo życie"...serial polsatu gdzie już miał koło 40tki?no dobra 30 coś,także można i później i ma nominacje,szkoda że Cybulski nie zdążył!!! Także uważam że Keira jest troszka podobna w każdym filmie z tymi ruchami ust itp pomijając jej mimike w metodzie dostałam głupawki na 2 h a nie taka chyba była planowana reakcja widza ale poza tym wierze w nią,poza tym o byle kim nie było by takiej dyskusji:)

Zgadzam się Domino jest naprawdę z nią świetne. Pokazała pazur i moim zdaniem wpasowała się idealnie, nie przegięła w żadną stronę (jak to wielu jej zarzuca, że taki patyk powala wielkich facetów - ale w filmie takiej sceny nigdzie nie ma ;p)
Podobnie uwielbiam ją w Dumie i uprzedzeniu, Piraci to mój ukochany film, więc się nie wypowiadam ;p

co do filmu"Domino" to się zgadzam, zagrała tam dobrze, ale w Piratach mnie ani ziębi ani grzeje, gdyż po prostu ginie przy Deppie moim skromnym zdaniem:) co do talentu- wiadomo, że się rozwija z czasem, ale będąc młoda aktorką nie zagrała roli takiej jak Portman z "Leonie zawodowcu", o to mi chodzi. Rola Keiry, gdy miała lat 15-16 mnie nie zachwyca, podczas gdy młodziutka Natalie zagrała zachwycająco. I tym się różnią dla mnie. Ale faktem jest, że Keira dostaje lepsze scenariusze (podoba mi się w "Domino" właśnie i w "Obłędzie", nawet w "Podkręć jak Beckham"). Nie podoba mi się tylko jej rola w "metodzie", ale nie skreślam jej i zgadzam się - nie byłoby takiej dyskusji gdyby była beznadziejna:)

Jestem świeżo po "Never Let Me Go" 2010 z Keirą Knightley i Carey Mulligan. Pomijając tematykę filmu, zwróćcie uwagę na kreacje aktorskie i zderzenie wielkiego talentu jakim jest Mulligan ("Drive", "Shame") z beznadziejną do szpiku kości Knightley. Ta aktorka to jest coś okropnego. Starałam się we wcześniejszych postach nie jechać z nią po bandzie, ale się nie da. Scyzoryki mi się otwierały w kieszeniach, kiedy kamera pokazywała Ruth, którą odgrywała Keira. Zupełne beztalencie, sztuczność i ten paskudny uśmiech. Pojawianie się jej postaci na ekranie powodowało u mnie grymas na twarzy (grymas straszliwego cierpienia) i kulenie się w fotelu. Subtelna Carey Mulligan za pomocą minimalnych środków wyrazu pociągnęła i udźwignęła film. Tylko dzięki niej "przeżyłam".

Ona jest po prostu drewniana. We wszystkich filmach pokazuje te same grymasy, pozy i tą samą intonację głosu. Gra w dobrych produkcjach, ale to, że filmy z jej udziałem stają się hitami, nie jest jej zasługą, a reszty aktorów, którzy przewyższają ją swoimi umiejętnościami. Nie twierdzę, że jest kompletnie złą aktorką, ale według mnie jest całkiem przeciętna. Jej gra nie porusza i nic nie wnosi do filmu, a kiedy ogląda się którąś tam już produkcję z jej udziałem, to zaczyna irytować. Zmieniają się dialogi, scenerie, a Keira gra cały czas tę samą rolę - dobrze wyuczoną, ale przeciętną.

@DOWN.

Najpierw Winona, potem Natalie a Keira daleko, daleko za nimi.

@DOWN.

nie obrażaj^, bo twój wpis będzie widniał jako zablokowany

A gdzie obraziłam? DOWN to po angielsku "na dół" w kontekście "patrz na dół". Już czaisz?

a jak ma się mieć to akurat do mojej wypowiedzi ? akurat nie widzę tutaj żadnego związku z użyciem tu angielskiego wyrażenia w tym znaczeniu.

A zresztą to nawet to samo napisałaś do usera wyżej - a to juz jest spam, oba komenty będą widniały jako wpis niezgodny z regulaminem jutro.

Widać, że nikt kto mówi, iż Keira to słaba aktorka, nie zna się na prawdziwym aktorstwie... To naprawdę smutne. Porównywać Natalie Portman (pyzate drewienko z niesłusznie przyznanym Oscarem) i Winonę Ryder (przeciętną aktoreczkę) do Keiry Knightley... Nie wypowiadajcie się na tematy, o których g*wno wiecie...

To prawda, to smutne porównywać Keirę do tych dwóch wyśmienitych aktorek. Takie porównanie w ogóle nie powinno mieć miejsca.

Obawiam się, że nie zrozumiałaś o co mi chodzi. Zresztą nie zamierzam dyskutować z kimś, kto nie ma zielonego pojęcia o prawdziwej sztuce i nie jest na tym samym poziomie co ja.

Fakt nie jesteśmy na tym samym poziomie, jak bym się nie zniżyła do tak infantylnego wywodu iż Keira jest lepsza niż Portman czy Ryder, no to już jest śmiech na sali... może jeszcze jest lepsza niż Meryl Streep, co ?

Bez odbioru, nie obchodzi mnie pogawędka z psycho...fanami...

A zresztą niekulturalnie jest się tak wtrącać, kiedy ja swój pierwszy komentarz kieruję właśnie do autorki tematu a nie do ciebie.

A ja mam prawo komentować co mi się podoba. Ironię zostaw sobie dla koleżanek w piaskownicy. TO KWESTIA GUSTU, jednak każdy wie, że Ryder to przeżytek, mierna aktorka, a Portman to pyzate drewienko - wystarczy obejrzeć JEJ FILM - "WASZA WYSOKOŚĆ" i łatwo stwierdzić, że taka pospolita i przeciętna dziewucha dostała Oscara ni z gruchy ni z pietruchy.

Nie znasz się na prawdziwym aktorstwie, pewnie oceniasz same szmiry na 10 a boisz się pokazać wszystkim.

Masz prawo komentować co ci sie podoba, ale

1. nie wcinać sie w rozmowę nieproszona
2. nie obrażać innego usera, tylko dlatego, że zna się na aktorstwie lepiej niż ty

A powyższym wpisem mi tylko udowodniłaś to o czym wyżej wspomniałam.

Jak można być tak infantylnym i pisać że Portman " pyzate drewienko ", przepraszam ile, ty masz lat, z 15tnaście, tak z ciekawości pytam ...obejrzałaś pewnie Keirę w PzK i już mi wielka idolka.
Sorry ale jedyną jako taką naprawdę dobrą kreacją Keiry jest ta stworzona w "Księżnej".
Natomiast obie czy Ryder czy Portman już jako nastolatki potrafiły świetnie wczuć się w role, tej pierwszej takie tytuły jak "Sok z żuka" a tej drugiej "Leon Zawodowiec" i ich role w nich - to wszystko mówi samo za siebie.

Moje oceny znają moi znajomi i nie ma z tym żadnego problemu, bez obaw dobrym aktorom wystawiam odpowiednie noty, nie zaniżam specjalnie. Zresztą to nie twoja sprawa.

Ps. up -
1-wsze zdanie z jeszcze wcześniejszej wypowiedzi było ironiczne.

Dodatek PS dodaje się na końcu wypowiedzi, a nie na jej początku.

PS: Widzisz?

daruj sobie.


Ironii też nie łapiesz.

No to ci właśnie powiedziałam. Myślenie nie boli.

Wyrzucenie komuś błędu którego nie było, nie jest ironią - mylisz pojęcia.

Dziewczynko nie pisz już tutaj, zostaw dyskusję dorosłym. Idź rysować swoje bajeczki (spójrzcie na jej profil na samym dole, śmiech na sali, a w sumie nie wiadomo czy się śmiać czy płakać).

Masz problemy ze wzrokiem i nie widzisz dopisku : rysunek wykonany przez Judyta. (?).

Ps. nie rób odwołań do mojego profilu, ani do moich ocen ( imo sama masz tych ocen nie za wiele) - bo tylko niepotrzebnie tu śmiecisz.

Nawet na konstruktywna odpowiedź cię nie stać

Nie spamuj mi powiadomieniami, bo nie jestem zainteresowana twoimi dziecinnymi wypocinami.

To nie odpisuj mi dziecinko. Powiedziałam ci raz. Mama nie uczyła, że masz słuchać starszych?

Wykonany przez ciebie czy nie przez ciebie, i tak mam niezłą polewkę z tego, dziwaczko.

Dobrze trollu ostatni odpis do ciebie :

1. twoje wpisy ^ same świadczą o granicy twojego wieku. Zapewne dosyć młodego. Więc nazywanie mnie przez twoją osobę dzieckiem - jest śmieszne i po prostu godne politowania.

2. Bo miała być z niego polewka, tylko oczywiście tak "inteligetna" userka jak ty tego jeszcze nie pojęła.

Ścichnij wreszcie, bo zaraz podam twoje wypowiedzi do admina jako offtop i będzie the end of story twojego spamowania do mnie.

Najgorzej jak niektórym się coś wydaje... Ściągnij z oczu swoje różowe okularki i spójrz na siebie i na swoje wpisy. To TY pierwsza zaczęłaś ten offtop i zaczęłaś mnie obrażać, więc groźby pod moim adresem wypisywane przez ciebie brzmią naprawdę śmiesznie.

Druga sprawa, z twojego zdjęcia profilowego łatwo wywnioskować, że mieścisz się w granicach 12-14 lat. Muszę cię rozczarować, mam dwa razy więcej, więc żądam trochę szacunku dla mojej osoby. To że masz konto na portalu internetowym nie świadczy o tym, że masz zwracać się do osób starszych od siebie bez szacunku. Niech to będzie dla ciebie lekcja.

Koniec offtopu. Wracamy do tematu! Keira jest piękna!

1. masz problemy ze wzrokiem ewidentnie - bo mój pierwszy komentarz ani nie był skierowany do ciebie , ani nie był offtopem. Natomiast ty prowokujesz do kłótni , obraziłaś słowem "down" usera astrid_broxx ,a potem mnie. To nie są groźby. Tylko ci od razu mówię, żeby jutro nie było zdziwienia, że wpisy twoje będą widniały jako "wpis niezgodny z regulaminem".

I znów mnie obrażasz, swoim dziecinnym prostackim zachowaniem, jeszcze ciągłym odwoływaniem się do mojego profilu, to ukazuje iż w istocie możesz mieć 12-14lat - nie więcej.
Na szacunek nie zasługuje marny prowokator i dzieck-neo takie jak ty.

To też offtop. Bo to nie temat o tym, że Keira wygląda prawie jak facet, bo nie ma piersi.

Dziewczyno skończ już mnie obrażać, teraz dałaś mi powód, aby zgłosić twoje posty. A słowo "DOWN" już ci wytłumaczyłam, po angielsku "to na dół" - "patrz na dół". Jeśli tego nie potrafisz załapać, to już nie mój problem.

NIE ODPISUJ MI. CHCESZ TO NAPISZ MI LIST.

1. Gdzie tu widzisz urażenie wyżej i obrażenie ? bo ja jedynie ewidentnie tam ukazałam iż ty to robisz.

2. Jak można pisac do kogoś "na dół" - kiedy jeszcze na dole nie było komentarzy - takie bzdurne tłumaczenie godzi w inteligencję to czytających.

Zrobię co zechcę dziecko.

Bawią mnie rozmowy z małolatkami, które uważają się za królowe świata. Za kilka lat, jak dorośniesz, zrozumiesz. Pozdrawiam, pa.

Wiem, mówisz o sobie.

Wreszcie dotarło i sie żegnasz - oby to nie był blef.

Pogawędki z trollami czasem bywają śmieszne, ale nie w tym przypadku.

Słabo wychodzi ci te trollowanie

Kolejny. Jeśli ktoś ma inne zdanie od ciebie to nazywasz go trollem? Haha, ciekawie.

Wystarczy poczytać te głupoty, które wypisujesz... więc albo jesteś trollem, albo masz mózg 6 latka - nie obrażając przedszkolaków, oczywiście ;] Nie przedstawiasz, żadnych argumentów, wypowiadasz się nie na temat, obrażasz innych. Podsumowując - wróć kiedy dorośniesz i nauczysz się dyskutować

Haha, założyłaś kolejne konto żeby mnie obrażać? Widzę, że dzieciaki w tych czasach nie używają już swoich móżdżków... Przykre. :) Dorośnijcie i miejcie szacunek dla ludzi w około, zwłaszcza starszych. Pozdrawiam.

Tak, W OKOŁO. Naucz się pisać poprawnie, dziecinko. Uwierz, to nie boli, podobnie jak myślenie. Tylko że o ile ortografii można się nauczyć, o tyle do tego drugiego trzeba mieć predyspozycje ;] Jakbyś nie zauważyła ciemnoto - bo tylko tak można cię nazwać, to wcześniej komentowałaś mój wpis. A konto mam dwa lata ;] I powstrzymaj się od oceniania ludzi, których nie znasz. Powtórzę jeszcze raz - z twoich wypowiedzi wynika, że sama jesteś niemądrą małolatą. Tym bardziej że tylko gówniary poskreślają ile to one nie mają lat i jakie to są dorosłe. A jeśli jesteś tak "stara" jak twierdzisz, to nic tylko współczuć. Widać, niektórym rozumu nie przybywa wraz z wiekiem.

po stylu wypowiedzi widać, że to jakieś dziecko "zakochane" w swojej idolce z Piratów z Karaibów <3 (och iach) (...)

Kiedy podałam konkretne argumenty, zamiast się do nich odnieść, zaczęła robić offtop odwoływaniem się do mojego profilu - żenująca postawa.