To dlaczego ten film jest mierny? Pewnie z powodu totalnych bzdur w treści. UWAGA będzie trochę SPOJLEROWANIA. Rachael Morgan jest załamana po śmierci dziecka, które zginęło w niemieckim nalocie. Po przybyciu do Niemiec ostro odnosi się do wszystkich Niemców, widać że ich nienawidzi, także ich gospodarza Luberta. Aż tu nagle, chyba w przerwie miedzy wahaniami nastroju wdaje się właśnie z Niemcem w..., cholera - dajcie spokój - bzdura, bzdura i jeszcze większa bzdura...
No właśnie tu wychodzi twój brak wiedzy o życiu. Jeśli nie wiesz "dlaczego tak jest" to dlatego uważasz że to są bzdury a gwarantuję ci że nie są no ale ty tego jeszcze nie wiesz. Pytanie czy kiedykolwiek się o tym dowiesz?
Szkoda nawet słów na zatrzymywanie się przy takich komentarzach, ale zrobię wyjątek. Jak masz coś mądrego do powiedzenia człowieku ,to pisz o filmie, a nie czepiaj się moich ocen. Moja ocena jest moją oceną, czy ci się to podoba, czy nie. Masz argumenty do dyskusji, to dawaj. Ale ty wolisz personalnie zaatakować tego, który ma inne zdanie. Brawo, świetnie wpisujesz się w pewne znane ogólnie schematy!
Nie dość że brak wiedzy o życiu to jeszcze brak wiedzy o filmach. Aby oceniać je trzeba niestety znać się troszkę na życiu a nie wypisywać dyrdymały w internecie. To nie jest personalny atak na ciebie tylko na twoją ocenę która według mnie jest niestosowna. Ale masz rację to jest twoja wypowiedź a ja mam prawo tę wypowiedź skomentować. To że ty tego nie łapiesz to już twoja sprawa tak jak nie rozumiesz oglądanych przez ciebie filmów. Po prostu reprezentujesz mierny poziom.
To nie są bzdury? Ciekawe... Jeśli nie bzdury, to zapewne jakieś mocne wynaturzenie. Może wkrótce zobaczymy historię więźniarki obozu koncentracyjnego romansującej z strażnikiem więziennym z SS - oczywiście antyfaszystą? To że ktoś robi pisze takie bzdurne historie, czy kręci takie idiotyczne filmy to jedno, ale że ktoś to kupuje - to już zupełnie inna katastrofalna sprawa.
Oj... kolejny najmądrzejszy ze wszystkich imbecyl, który twierdzi tym razem, że w książkach historycznych można przeczytać o romansach więźniarek obozów śmierci z ich oprawcami z SS... Szczyt głupoty i idiotyzmu. Człowieku odwal się. Nie mam zamiaru prowadzić z tobą jakichkolwiek dyskusji. Załóż sobie swój własny wątek i tam wylewaj swoje frustracje. Nie odpowiadaj już więcej, bo nie mam zamiaru czytać twoich wynaturzeń, ani wymieniać z tobą poglądów. DOŚĆ! Odwal się i już...
DNO DNO DNO tam niestety sie znajdujesz i tam bedziesz sobie pływał i nigdy nie wypłyniesz Pa Pa Pa
Przyjacielu, odpuść trollowi, bo nie skończy ze swoimi idiotycznymi uwagami i zawsze będzie cię prowokował. Ty będziesz mu odpowiadać grzecznie, potem mniej grzecznie, a on dalej swoje. Takie trolle karmią się twoją energią. Pozdrawiam
Przecież to autentyczna historia, ta o więźniarce i jej odwzajemnionej miłości do hitlerowca. Nie ma sensu "gniewać się" na życie, a tym bardziej ocenianie wyborów innych ludzi. Oceniajmy siebie, bo tylko do tego mamy prawo.
To powiem Ci tak, że historia może Ci się nie podobac... Możesz ją uważać za bzdurną... Ale choćby w rodzinie mojej żony jest bardzo podobny przypadek...
Oczywiście wiem, że są takie przypadki, nawet współcześnie. Wiele z nich jest udokumentowanych. Obecnie nazywa się to sydromem sztokholmskim.
Niektórym jest dane nazwać to niezwykłą miłością. I granica wcale nie jest cienka. I nie trzeba też być oszołomem, ani ofiarą kata, ani nawet trollem. Wystarczy być otwartym na świat i jego barwy, wtedy więcej się rozumie, więcej akceptuje i w ogóle jest się fajniejszym człowiekiem. Gorąco polecam :)